środa, 17 grudnia 2014

Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł

             Dziś kolejna  grudniowa rocznica,  wydarzeń z 1970 roku, które miały miejsce w Gdyni.
 
Czasem film, może powiedzieć więcej niż jakieś "suche" fakty zapisane w książkach.

Ten film Antoniego Krauzego, opowiada  historię tamtych dni, na przykładzie zwykłego robotnika, Brunona Brywy, oraz innych mieszkańców tego miasta.


                                                               

czwartek, 11 grudnia 2014

Muzeum wsi lubelskiej

          To jeden z postów, który się skasował i  nie pamiętam co było w opisie.
Powiem tylko tyle o tym miejscu, warte zobaczenia. Jak ktoś zawita do Lublina,   powinien zwiedzić  ten skansen


                                                       



















                                                     

                                                         

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Zoo w Zamościu



            
   Jeśli ktoś ma małe dzieci i sam lubi zwierzęta, to zobaczenie  zamojskiego  Zoo,  jest dobrym pomysłem na spędzenie  dnia. 
Ogród zoologiczny nie należy do największych, aktualnie zajmuje powierzchnię 13,8 ha, z czego obszar przeznaczony dla zwiedzających to 9,5 ha. Stanowi, to jego zaletę ponieważ  zwiedzanie nie zajmuje dużo czasu.
Cześć zoologiczną stanowią zwierzęta rodzime i egzotyczne wraz z pawilonami i wybiegami dostosowanymi do ich wymagań życiowych. Obecnie hodowanych jest 1460 zwierząt z 240 gatunków. Mnie osobiście najbardziej spodobał się pawilon z terrariami  i akwariami ( z przedstawicielami ryb  morskich i słodkowodnych).  Oraz duży wybieg dla Lwów i Tygrysów.
 Odwiedzający ZOO mają możliwość spotkania „oko w oko” z przedstawicielami niemal wszystkich kontynentów, poznania ich zwyczajów i środowisk życia.
Oprócz tego zamojskie zoo zapewnia wiele atrakcji, należą do nich min. Park linowy – zoolandia,zdjęcia z żywym gadem – indywidualne i grupowe, dmuchany zamek, przejażdżki  konne.
Zamojskie ZOO jest jednym z najstarszych ogrodów zoologicznych w Polsce. Jego początki sięgają roku 1918, kiedy to Stefan Miler, profesor Męskiego Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego, postanowił założyć pierwszy w Polsce szkolny ogródek przyrodniczy. Otwarcie tej zupełnie innowacyjnej instytucji miało na celu ułatwienie nauczania przedmiotów przyrodniczych w szkole.
W roku 1924 Rada Miejska przyznała świetnie rozwijającemu się ogródkowi 0,84 ha przyległych terenów. Wówczas ogród ten mimo obecności wielu przedstawicieli świata fauny ciągle był przede wszystkim ogrodem botanicznym. Posiadał około 300 gatunków roślin, uporządkowanych w działy systematyczne. Zwiększenie terenu niosło za sobą duże możliwości rozwoju. Przybyły sarny, przepiórki, derkacze, bocian biały, pustułka, jastrzębie, papugi i kanarki oraz dwa młode wilki, które stanowiły niewątpliwą atrakcję ogrodu. Korzystając z funduszy uzyskiwanych z corocznej loterii fantowej wybudowano stawek prezentujący różnorodność flory i fauny wodnej. Następnie dwukrotnie powiększono ptaszarnię, w której zamieszkały: kosy, drozdy, szczygły, czyżyki, przepiórki, kuropatwy, bażanty i gołębie.
Czasy wojny i okupacji to ciężkie chwile dla Zamościa, a więc i dla ogrodu. Zmniejszyła się liczba zwiedzających, zmalała baza zaopatrzeniowa, brakowało żywności dla zwierząt, a profesor ze względu na tajną działalność pedagogiczną musiał się ukrywać. Ogród przetrwał te trudne lata dzięki ofiarności i zaangażowaniu mieszkańców Zamojszczyzny.
W roku 1953 ogród przestał być szkolnym ogródkiem i został przekształcony w Miejski Ogród Zoologiczny, a jego dyrektorem został Stefan Miler. Od tego momentu otrzymał etatową obsługę, własny budżet i plany na większe terytorium. Przeprowadzka Ogrodu na teren, na którym obecnie się znajduje rozpoczęła się w roku 1980, jednak ze względu na prace wykończeniowe i bezpieczeństwo zwiedzających ogród został otwarty dopiero 1 czerwca 1982.
Kolejne lata działalności ZOO to szczególne zwrócenie uwagi na współudział ogrodu w ochronie gatunkowej zwierząt.
Ogród zoologiczny w okresie letnim ( maj-sierpień ) czynny jest od godziny
9 – 19.
                                                      








piątek, 5 grudnia 2014

To nie tak jak myślisz kotku

 To nie tak jak myślisz kotku 
       
 Dziś   polecam film: 
  „ To nie tak jak myślisz kotku” , w reżyserii  Sławomira Kryńskiego. 
     Nie  jest może zbyt ambitnym filmem, jednak kto powiedział, że wszystkie filmy muszą być logiczne i poukładane.
   Akcja filmu dzieje się w nadmorskim  hotelu. Do którego, pod pozorem konferencji naukowej, pewien przystojny i zamożny neurochirurg Filip Hoffman postanawia spędzić grzeszny weekend z młodą pielęgniarką. Na podobny pomysł wpada jego żona, która wybiera to samo miejsce na spędzenie romantycznego weekendu ze swoim kochankiem. Jest, to główny temat tego filmu. Wraz z rozwojem akcji sprawy mocno się komplikują i pojawiają się nowe postacie i dodatkowe wątki.
   Jak wspomniałem, jest to komedia dla ludzi ze  specyficznym poczuciem humoru. W każdym razie, ja go polecam.




         


                          

środa, 3 grudnia 2014

"Jasminum" - film


    Mam  propozycję na spędzenie czasu z dobrym filmem.

Dziś polecam fim Jana Jakuba  Kolskiego – „Jasminum”.
  
   Akcja filmu toczy się w małym miasteczku, a dokładnie w klasztorze. Jednak klasztor ten różni się od innych,  tym, że trzech mieszkających tam zakonników posiada pewną niezwykłą cechę. Każdy z nich pachnie innym, owocowym zapachem: jeden czeremchą, drugi czereśnią, a trzeci śliwą, a zapachy te mają szczególne właściwości... Pewnego dnia do klasztoru przyjeżdża młoda konserwatorka malarstwa, która otrzymuje zlecenie odnowienia tamtejszych obrazów. Natasza pojawia się w Jaśminowie wraz ze swoją 5-letnią córką Gienią. Urok i dociekliwość dziewczynki wprowadzają wiele zamętu w spokojne dotąd życie mnichów. W tej historii i ludzie i budynki i zapachy mają swoje tajemnice.
Jasminum, to film  opowiadający pewną historię, ale w specyficzny sposób, nieco baśniowy.